Macieja Słotę, aktora, znam od kilkunastu lat. Maciek jest zawsze uśmiechnięty, wiecznie obsypuje rozmówców dowcipami, jego silna, ekspansywna natura wywiera wpływ na otoczenie. Na zdjęciu udało się uchwycić coś jak tego przeciwieństwo, choć błysk w oku ciągle wydaje się uśmiechać (jak dla mnie). Może to przypadek, może znużenie sesją, chwila nudy – to nie do końca jest dla mnie jasne. Ta niejasność wraz z niecodziennym dla mnie wyrazem jego twarzy tworzy szczególną aurę tego zdjęcia.
Kolory nie są modyfikowane komputerowo, na lampę założyłem niebieski filtr.