Katharsis

Opuścić błotko

Zaglądam na portal tokfm.pl i czuję przesyt. Uwaga! – samym opisywaniem zła, zauważaniem niekompetencji, ohydy, świństw, nie zbudujemy lepszego świata. To jest pierwszy krok, na którym media zwykle poprzestają, i my, zwykli obywatele, też.

Potrzeba wzorów! Z tym mamy problem. Opisujmy też coś, co zostało dobrze, wręcz świetnie zrobione. Takich relacji powinno być przynajmniej tyle, ile pastwienia się nad złem, które jest wokół. Pławienie się w błotku nie sprawi, że z niego wyjdziemy. Pokazujemy bez przerwy palcami palcami – patrzcie, jakie to wstrętne, a tamto – szokujące, a tu – jeszcze większy skandal. Psychologiczny mechanizm sprawia, że koncentrując się na tym, od czego chcielibyśmy uciec, tym bardziej się z tym wiążemy.

Potrzeba inspiracji, wskazywania nowego kierunku, ale nie przez gadanie, tylko przykład konkretnego ludzkiego działania. Czy nie ma Polaków, którzy zrobili coś dobrze? Którzy osiągnęli sukces uczciwością, konsekwencją, rzetelną pracą? Czy zbyt rzadko przydarza się nam Adam Małysz, Justyna Kowalczyk, czy kapitan Wrona, lądujący bez podwozia na lotnisku? Nie sądzę. Po prostu zbyt rzadko zauważamy Polaków, którzy mogą być dla nas inspiracją.