Natrafiłem na taki temat na forum fotopolis.pl. Dwa zdjęcia, które tutaj cytują z tamtego wątku, mówią same za siebie.
Pierwsze zdjęcie – taki właśni widok prezentowany jest np. w prasie, na wystawach. Drugie zdjęcie przedstawia sytuację od innej strony. Mało kto jest świadomy, że miejsca tragedii, o jakich mówi się na całym świecie, stają się teatrem, uproszczeniem, na bazie rzeczywistości – ludzkich nieszczęść, przeżyć – które muszą zostać spłaszczone, uproszczone, musi im zostać nadana „odpowiednia” forma, aby dotarły do kogoś innego.