W niedostępnych terenach człowiek buduje drogę. Chce ułatwić, pomóc sobie być tam, gdzie inaczej nie mógłby dotrzeć. Na zboczach, stokach, upłazach, pojawia się niteczka, trasa.
Ten szlak, o szerokości czterech, pięciu metrów, to inny świat, przeniesiony z nizin, wpasowany w nieprzystępność. Ciągną nim karawany pojazdów. Z daleka prawie niewidoczne, zagubione, na tle gór, stoków, żlebów, skał, kamieni, przełęczy i szczytów. Góry żyją swoim życiem, niewzruszone, nie zwracają na nas uwagi.
Fotografie powstały w Rumunii w 2016 roku na trasach Transalpinie oraz Transfogarskiej, sięgających ponad 2000 m. n. p. m.