Pojechać do sklepu, w jakiejś tam sprawie – to miałem zrobić. Wsiadłem do tramwaju… Nagle dzień okazał się słoneczny, szyby tramwaju umyte, ludzie na ulicach bardziej interesujący niż zwykle. Wyciągnąłem aparat.
Pojechać do sklepu, w jakiejś tam sprawie – to miałem zrobić. Wsiadłem do tramwaju… Nagle dzień okazał się słoneczny, szyby tramwaju umyte, ludzie na ulicach bardziej interesujący niż zwykle. Wyciągnąłem aparat.