Cykl zdjęć powstał podczas kilkumiesięcznych zmagań z… Właśnie… Czym? Na pewno ze stanem zdrowia. Ale czy np. ze służbą zdrowia? Czy w zakresie opieki zdrowotnej, ratowania zdrowia, leczenia, można spodziewać się jakichś gwarancji, skoro organizm człowieka wymyka się przewidywaniom? Czy gdyby wziąć pod uwagę skalę świata, ale nie tylko Niemcy, USA, ale również w Kongo, Bangladesz, Gwatemalę, to okazałoby się, że nasz system zdrowia jest sporo powyżej przeciętnej? A może problemem jest raczej rozdźwięk między zapewnieniami a stanem faktycznym?
Na powyższych zdjęciach korytarze są prawie puste, choć w rzeczywistości wypełniają je oczekujący pacjenci. Jednak pustka na fotografiach jest metaforą osamotnienia i zagubienia człowieka w systemie, który teoretycznie ma dawać poczucie bezpieczeństwa.
I to puste krzesło bez oparcia….😞