Kończy się mój pobyt w Rumunii. Załączam wybór zdjęć dokonany na gorąco. Od jutra wpadam w zwykły rytm polskiego, miejscowego życia i pracy. Zanim fotografie zrobione w ostatnich trzech dniach pójdą w niepamięć, a jeszcze prędzej – atmosfera, w jakiej powstawały, chcę je tu zamieścić, choć zestaw nie może być dopracowany – w tak krótkim czasie.