Zdjęcia do tego spektaklu mogłem wykonać tylko podczas generalnych prób, które odbyły się z publicznością. Tkwiłem więc w jednym miejscu, z dwoma obiektywami – szerokim oraz tele. Oprócz tego niemile były widziane odgłosy migawki, a rozlegały się one tym głośniej, że w trakcie spektaklu nie ma w ogóle fragmentów muzycznych ani efektów dźwiękowych.
Limitation is stimulation – to piękne zdanie, które warto powtarzać sobie w takich sytuacjach. W dodatku – wierzę w jego prawdziwość! Zupełnie inny to sposób pracy niż podczas zdjęć do Wyobraźcie sobie. Tam Andrzej Seweryn zagrał całe jedno przedstawienie, całą próbę, podczas której fotograf mógł dowolnie poruszać się po scenie i widowni. Wybitny aktor powiedział: jest to dla mnie normalne, że jestem fotografowany choćby na wyciągnięcie ręki.
Jednak zbyt rzadko reżyserzy i aktorzy doceniają konieczność wykonania dobrych fotografii przedstawienia. Zdjęcia są podstawą współczesnej reklamy przedstawienia, są bezkonkurencyjne wobec całych akapitów tekstu. Niestety, na zdjęcia przeważnie brakuje czasu, sił i uwagi.
Dwa zaprezentowane zdjęcia są częścią wystawy okołopremierowej. Zdjęcie do plakatu znajdziecie tutaj.
Bóg mordu, Yasmina Reza, reżyseria Marek Gierszał, scenografia Hanna Sibilski, reżyseria światła Peter Mayer. Teatr Słowackiego w Krakowie.
witam lubie twoj blogg niestety brak mi czasu i musze w pracy siedziec pozdrawiam powodzenia