Przeczytane dzisiaj przy obiedzie.
O kobietach i ptakach
Kobiety z takim samym instynktem znajdują sobie miłosny pokarm na ziemi, jak ptaki ziarna lub ryby. Krążą w nieskończonej przestrzeni, instynkt prowadzi je ponad jeziorami, rzekami, morzami, nizinami, aby, po skomplikowanych zygzakach i zakolach, nagle runąć w dół. W takich razach cudownie przejawia się ich instynkt i dobre oko. Bardzo rzadko się mylą i tylko niekiedy zdarza się, że ofiara jest silniejsza albo zręczniejsza i wyślizguje się im z dziobów jak kijanka z dzioba mewy. Wówczas trochę skrzeczą, jak mewa; i odlatują dalej, krążąc, kołując, niezmordowanie, czujnie.
Sandor Marai, Księga ziół
To ciekawe, że kasza gryczana kojarzy mi się z tą książką.