Patrzec

Najbezpieczniejszy samochód to ten, który…. nie jedzie

Do napisania tego tekstu zainspirował mnie wpis Fotoradary dla kasy czy dla bezpieczeństwa? autora bmorzycki na blogu Bezpieczniej.   Wkurza mnie dyskusja o fotoradarach. Nie dlatego, że ich nie lubię (choć żebym lubił, też nie powiem), ale dlatego, że to temat zastępczy. Bezpieczeństwo na drodze zależy od tak wielu czynników, że zachowanie prędkości takiej, jaka… Czytaj dalej Najbezpieczniejszy samochód to ten, który…. nie jedzie

Może jednak uczciwość

W niedawnym tekście Nie kupię nowego samochodu chełpiłem się, że mój samochód jest tak stary i niepopularny, że nie muszę się martwić o to, że nagle zniknie bez śladu. Jak to się czasem zdarza, życie weryfikuje dumne stwierdzenia. Dziś o 9 rano zostawiłem samochód na ulicach Krakowa i poszedłem do pracy. Około 19:30, wracając, zacząłem… Czytaj dalej Może jednak uczciwość

Nie kupię nowego samochodu

Przy okazji problemów fabryk Fiata i Opla pojawiają się różne pomysły „ratowania polskiej motoryzacji”. Dopłaty dla klientów, dopłaty dla fabryk – powodują u mnie dreszcz zdziwienia. Do zaakceptowania byłaby dla mnie pomoc pracownikom w kierunku np. przekwalifikowania, ale pozostałe pomysły to zwykła strata pieniędzy. Nie kupię nowego samochodu. Dlaczego? – Ceny nowych samochodów są kosmiczne… Czytaj dalej Nie kupię nowego samochodu

Dyrektor trochę jak pielęgniarka

Pod dumnym nagłówkiem „TYLKO U NAS” ukazał sie tekst o głupocie dyrektora szkoły podstawowej w Starkówcu Piątkowskim pod Środą Wielkopolską – o tym, jak jedną igłą nakłuwał dłonie kilkunastu dzieciom. Jeśli było tak, jak opisuje to artykuł, to była to skandaliczna głupota, przekroczenie uprawnień, narażenie zdrowia dzieci i tak dalej. Zadaję sobie jednak pytanie: Czy… Czytaj dalej Dyrektor trochę jak pielęgniarka

Jeśli jakiś wszechmogący to słyszy

Stronniczy przegląd skrzynki mailowej rano polega na kasowaniu wszystkich listów, które w tytule mają „kredyt”, „teraz wygrałeś”, „zbierz samochód”, „aparat fotograficzny” i tak dalej. O, jest też mail pt. „GRATULACJE, właśnie dostałeś maila”. Ale sensacja! Ostatnią rzeczą, której chcę, to cieszyć się z otrzymania maila. Klawisz delete, porządnie wytarty, znów cierpi, duszony niemiłosiernie od siódmej… Czytaj dalej Jeśli jakiś wszechmogący to słyszy

Zemsta

Parafrazując zdanie pewnego Prokuratora Generalnego – ten banner już nikomu nie zaszkodzi.     —————————– (zdjęcie mojego autorstwa)

Za reklamę płacisz Ty

Słucham reklam w przerwie Poranka TokFM. Wymodelowane głosy, szablonowy scenariusz – najpierw dramatyczna albo smutna muzyka i spowiedź jakiegoś nieszczęśnika, któremu wypadają włosy, ma wzdęcia albo tysiąc innych strapień. Potem nagła zmiana – muzyka staje się radosna, oto następuje cudowne objawienie – jakaś nieziemska gwiazda magicznie usuwa przeszkody. Przypominam sobie czas, gdy reklamy wchodziły na… Czytaj dalej Za reklamę płacisz Ty